Dostępne skróty klawiszowe:
Bartosz Matylewicz: – Panie Prezydencie, ponad 60% mieszkańców biorących udział w badaniach jakości życia określiło Dąbrowę jako dobre i bardzo dobre miejsce do życia. To powód do zadowolenia?
Zbigniew Podraza: – Dla mnie jest to przede wszystkim potwierdzenie faktu, że mieszkańcy cenią konsekwencję w działaniu i realizację złożonych obietnic. Dostrzegają też, że miasto ma coraz więcej do zaoferowania. Jakość życia w Dąbrowie Górniczej nieustannie wzrasta i dlatego właśnie z Dąbrową Górniczą coraz więcej dąbrowian łączy swoją przyszłość.
– A co wpływa na tę poprawę jakości?
– Z pewnością są to wyremontowane przedszkola i szkoły, nowe place zabaw i skwery, rozbudowana infrastruktura przyszkolna i osiedlowa, baza sportowo-rekreacyjna, a także nowe drogi, coraz lepszy stan chodników i nowe punkty świetlne. Z tym wszystkim wiąże się wzrost poczucia bezpieczeństwa. Dodałbym jeszcze dużo lepszą niż przed kilkoma laty dostępność do miejskiego żłobka. To również trwająca obecnie rewitalizacja parku Zielona i parku Hallera. Na starcie kadencji zapowiadaliśmy, że przestrzenie publiczne w Dąbrowie Górniczej ulegną zdecydowanej poprawie. Będą bardziej przyjazne dla osób starszych i niepełnosprawnych, piękniejsze i lepiej zorganizowane. A przede wszystkim – będą bardziej zielone. Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej potrzebują zieleni, chcą się też spotykać i wspólnie świętować, rywalizować sportowo, brać udział w wydarzeniach kulturalnych. Dwa lata temu rozpoczęliśmy projekt Fabryka Pełna Życia, dzięki któremu centrum Dąbrowy Górniczej zaczyna tętnić życiem. A to dopiero początek. Za to w kwestii rozwoju naszego miasta jesteśmy już zdecydowanie dalej niż w połowie. Stworzenie w Tucznawie dogodnych warunków dla inwestorów to był strzał w dziesiątkę. Dzięki powstającym tam nowoczesnym zakładom, nie trzeba wyjeżdżać z Dąbrowy w poszukiwaniu dobrej pracy i kariery zawodowej.
– A co wyróżnia Dąbrowę na tle innych miast regionu?
– Z pewnością otwartość na mieszkańców. W Dąbrowie od dawna wiemy, że bez mieszkańców zaangażowanych w życie miasta i współdecydujących o jego losach, nie da się dobrze zarządzać miastem i rozwijać go zgodnie z ich oczekiwaniami. Dąbrowski Budżet Partycypacyjny jest w tej chwili najbardziej zaawansowanym tego typu rozwiązaniem w naszym kraju. Powiem wprost – jestem po prostu dumy z setek realizacji, które przez ostatnie lata wzbogaciły dąbrowskie dzielnice. Dzięki temu otwartemu podejściu znamy potrzeby i oczekiwania dąbrowian.
– Jednym z takich oczekiwań jest poprawa jakości powietrza…
– Dlatego też od ponad roku realizujemy w Dąbrowie program ograniczenia niskiej emisji, w ramach którego dopłacamy do wymiany starych pieców na nowe i ekologiczne. W samym tylko 2017 roku zdecydowało się z niego skorzystać kilkaset osób, a kwota, która została przeznaczona na ten cel, przekroczyła 1,3 mln zł. Na bieżąco monitorujemy jakość powietrza, wykorzystując do tego najbardziej zaawansowany system w Polsce, informujemy mieszkańców o epizodach smogowych, wspieramy wielkie zakłady przemysłowe w realizacji inwestycji proekologicznych. Zabiegamy też, aby Dąbrowa Górnicza została objęta rządowym programem termomodernizacji.
– Mieszkańcy z zatroskaniem patrzą też na Zagłębiowskie Centrum Onkologii.
– Rzeczywiście, początek funkcjonowania ZCO nie należał do najłatwiejszych. Kiedy rozpoczynaliśmy realizację tego przedsięwzięcia, mieliśmy deklaracje wsparcia ze strony wojewody, marszałka województwa i Ministerstwa Zdrowia, które nawet przekazało szpitalowi dotacje za zakup nowoczesnego sprzętu. Gdy ZCO było gotowe, okazało się, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie planuje podpisać z nim kontraktu na leczenie. Na szczęście ten trudny czas mamy już za sobą i obecnie ZCO znajduje się w sieci szpitali oraz ma podpisany kontrakt z NFZ, co na ten moment gwarantuje mieszkańcom finansowanie świadczeń i dostęp do najlepszej opieki.
– W badaniu mieszkańcy wystawili Panu ocenę lepszą niż przed czterema laty. To dobra prognoza na przyszłość?
– Tak, to daje satysfakcję z dobrze wykonanej pracy. Dodaje też mnóstwo energii i motywuje do dalszych starań, aby Dąbrowa była miastem jeszcze bardziej przyjaznym dla mieszkańców, nowoczesnym, z bogatą ofertą spędzania wolnego czasu i z perspektywą na dobrą pracę.
– Czy, mierząc się z tyloma wyzwaniami, znajduje Pan jeszcze czas na życie rodzinne i hobby?
– Staram się. W najbliższą sobotę z samego rana ruszam na Pogorię na zawody wędkarskie organizowane w ramach Dni Dąbrowy Górniczej. Liczę na duuużą rybę. A poza tym – odkąd mieszkam w Strzemieszycach – coraz chętniej zajmuję się naszym ogrodem.