Dostępne skróty klawiszowe:
Magdalena Cyankiewicz: Nierzadko ludzie postrzegają muzeum jako miejsce, w którym wszystkie zbiory od dawna opisano i pokazano na wystawach, a muzealników niewiele może zaskoczyć. Tymczasem zdarzają się również pytania o osoby niemal na miarę Jamesa Bonda. Pamiętasz, jak zainteresowano się Bolesławem Burskim w naszym dąbrowskim muzeum?
Joanna Tokaj-Gąkowska, autorka wystawy o Bolesławie Burskim w Muzeum Miejskim „Sztygarka”: – Podczas pandemii z pracownikami muzeum skontaktowała się Anna Wójcik z Państwowego Muzeum na Majdanku. Poszukiwała informacji o Bolesławie Burskim. Wstępną kwerendę przeprowadzili dyrektora Arkadiusz Rybak i kustosz Jarosław Krajniewski. Okazało się, że w zbiorach znajduje się spora kolekcja klisz szklanych autorstwa inżyniera Burskiego, fotografia w mundurze wojskowym oraz rękopis Otylii Dragan z życiorysem „Jasieńczyka”. Kolejny raz pani Wójcik skontaktowała się z nami w 2023 podczas prac redakcyjnych nad książką i wtedy odkryliśmy kolejne materiały, m.in. w zbiorach dąbrowskiego Hufca ZHP.
Jako autorka wystawy, jak scharakteryzowałabyś jego wielowątkową i bogatą biografię?
– Bolesław Burski był niewątpliwie postacią niezwykle barwną i wszechstronną, rodowity warszawiak, wykształcony inżynier ogrodnictwa ze stażem we Francji, mówiący kilkoma językami. Do tego niezwykle sympatyczny i ujmujący, jak wspominają go mieszkańcy Dąbrowy. Przybył do naszego miasta w 1928 roku. W latach 20. rozpoczęła się również jego kariera wojskowa. W naszym mieście założył rodzinę. Po wybuchu II wojny światowej brał udział w kampanii wrześniowej, dwukrotnie ranny, wrócił do Dąbrowy, a później wyjechał do Warszawy, gdzie był aktywnie zaangażowany w działalność konspiracyjną, współpracując m.in. z legendarnym kpt. Kazimierzem Leskim. Więziony na Pawiaku, a następnie w obozie na Majdanku i w Auschwitz. Swoje wojenne wspomnienia opisał niezwykle barwnie. Po wojnie wrócił do Dąbrowy Górniczej i tutaj działał na rzecz miasta. Powrócił też do swojej pasji, czyli ogrodnictwa.
Jak to się stało, że obecnie wydane drukiem pamiętniki Burskiego pojawiły się w Państwowym Muzeum na Majdanku?
– Bolesław Burski nadesłał swoje pamiętniki na konkurs organizowany przez muzeum na Majdanku w 1980 roku. Jego praca została bardzo wysoko oceniona i miała zostać wydana w Wydawnictwie Lubelskim,. Poczyniono już nawet pierwsze kroki w tym kierunku. Niestety, wtedy książki nie wydano. Do pomysłu powrócono w 2020 roku. Książka ukazała się w tym roku.
Czy Bolesław Burski był ważną osobą dla przedwojennej i powojennej Dąbrowy Górniczej? Co po nim zostało w mieście?
– Przed wojną pracował w dąbrowskim magistracie. Wtedy zaprojektował m.in. plan przebudowy wschodniej części miasta. Był żywo związany z terenami kolonii Staszic, gdzie wybudowano jego dom. Był jednym z projektantów osiedla Legionowo. Jego najważniejszym projektem wydaje się jednak park Zielona, z którego realizacją był związany od lat 30. aż do lat 80. XX w. Po wojnie, przy okazji fundacji pomnika Stanisława Staszica, zaprojektował też skwer przed naszym muzeum. Projektował nie tylko dla Dąbrowy. Współpracował z Parkiem Śląskim w Chorzowie, dla którego opracował scenariusz Ogólnopolskiej Wystawy Ogrodniczej. Była to pierwsza taka ekspozycja roślin, która odbyła się w 1959 roku na terenie parku.
A jakie zbiory wiążą się z jego osobą w naszym muzeum?
– Najciekawszymi muzealiami związanymi z Bolesławem Burskim są niewątpliwie klisze szklane. Część z nich dopiero w tym roku udało się zdigitalizować i okazało się, że są tam prawdziwe skarby, m.in. fotografie z pobytu Burskiego we Francji, gdzie w latach 20. XX wieku odbywał praktyki w zakresie ogrodnictwa, czy fotografie ważnych dla miasta wydarzeń. Burski sfotografował na przykład budowę poczty w centrum, a do tej pory nie były nam znane żadne inne fotografie z tej inwestycji. Prócz tego mnóstwo zdjęć osobistych i rodzinnych, na podstawie których można wywnioskować jak barwną był postacią.
Czy dąbrowianie go jeszcze pamiętają?
– Myślę, że dla młodszego pokolenia jest postacią nieznaną. Natomiast starsi dąbrowianie podczas rozmów wspominają pana Bolesława. Znany był głównie ze swojej działalności ogrodniczej. Jego pamięć jest żywa głównie wśród mieszkańców osiedla Staszic, gdzie miał swój dom i ogrody.
Sądzisz, że teraz postać Bolesława Burskiego zostanie wydobyta „z cienia zapomnienia”?
– Mam nadzieję, że po wydarzeniach zaplanowanych w ramach obchodów Dni Wolnościowych (wystawa, promocja książki, wydruk ulotki, spot historyczny i akcja bilbordowa w mieście) dąbrowianie zainteresują się tą barwną postacią. Dodatkowo warto sięgnąć po książkę autorstwa Bolesława Burskiego „Pawiak. Majdanek. Auschwitz” wydawnictwa Prószyński i S-ka , która w interesujący sposób opisuje wojenne wspomnienia tego niezwykłego człowieka.
Bolesław Burski (1905-1984), „Jasieńczyk”, „Gęsicki”
Inżynier ogrodnik, harcerz, działacz PPS, żołnierz Armii Krajowej, więzień obozów na Majdanku i w Auschwitz. Po ukończeniu studiów i uzyskaniu tytułu inżyniera ogrodnika przybył do Dąbrowy Górniczej. Z miastem związał się na całe życie. Był pracownikiem magistratu, projektantem m.in. parku Zielona. Brał udział w kampanii wrześniowej, podczas wojny działał głównie w Warszawie jako członek AK oraz komendant Tajnej Szkoły Podchorążych. Aresztowany, więzień Pawiaka oraz obozów na Majdanku i w Auschwitz. Po wojnie powrócił do Dąbrowy angażując się czynnie w życie społeczne i polityczne oraz poświęcając się swojej pasji ogrodnictwu.
Zapraszamy na wydarzenia związane z Bolesławem Burskim, które odbędą się w ramach Dni Wolnościowych w Muzeum Miejskim „Sztygarka”:
31.10.2024 – 10.11.2024
Wystawa czasowa pt. „Dąbrowa Górnicza lat 30. w obiektywie Bolesława Burskiego”
07.11.2024
9.00 – cmentarz przy ulicy 11 listopada – złożenie kwiatów na grobie Bolesława Burskiego
17.00 – Midisaż wystawy czasowej „Dąbrowa Górnicza lat 30. W obiektywie Bolesława Burskiego”
17.30 – Promocja pamiętników Bolesława Burskiego „Pawiak, Majdanek, Auschwitz” i spotkanie z redaktorkami książki: Anną Wójcik i Dorotą Niedziałkowską z Państwowego Muzeum na Majdanku (wstęp wolny)
Tekst ukazał się w październikowym numerze „Przeglądu Dąbrowskiego”