Gdyby Aneta Tarka wcześniej poświęciła się karierze, być może na dobre zdominowałaby Konkurs o Nagrodę Gospodarczą im. Karola Adamieckiego. Ponieważ najważniejsza jest rodzina, w tym roku wygrała „dopiero” po raz drugi.

Konkurs drugi raz wprawił właścicielkę dąbrowskiego Salonu Urody Esse w pogodny nastrój. – Od  teraz, jeśli zatrzyma mnie policja, powiem, że nie kolekcjonuję mandatów tylko nagrody Adamieckiego – żartowała, gdy umawialiśmy się na rozmowę.

Pierwszy raz wygrała w 2020 roku. Drugi raz nagrodę dla dąbrowskich przedsiębiorców, którzy w nowoczesny i innowacyjny sposób rozwijają swój biznes, odebrała 16 września podczas Business  Meet  Up – organizowanego przez Zagłębiowską Izbę Gospodarczą spotkania przedsiębiorców  w  Fabryce  Pełnej Życia.

– Gdybym poświęciła się karierze wcześniej, być może dużo wcześniej byłabym w miejscu, w którym obecnie jestem. A może byłabym o wiele dalej? Niczego jednak nie żałuję. Jestem matką-kwoką, która najpierw wypieściła i wypielęgnowała dzieci – przyznaje.

Nowy etap dla matki i córek

W Dąbrowie Górniczej mieszka od 24 lat, gdzie na początku kariery pracowała w dwóch gabinetach kosmetycznych. Później była praca w Sosnowcu, tam też z przyjaciółką otworzyły własny salon. Mimo że ich drogi zawodowe się rozeszły, do dzisiaj się przyjaźnią.

Salon Urody Esse przy ul. Jaworowej Aneta Tarka prowadzi od 2014 roku. To była lokalizacja idealna: dwie ulice od domu, blisko szkoły młodszej córki, która szła do czwartej klasy i blisko szkoły starszej córki, która zaczynała wtedy naukę w liceum.

–  Dla nas wszystkich to był wtedy nowy etap, bo ja – w dojrzałym już wieku – podjęłam decyzję, by  studiować kosmetologię. Nie było łatwo, bo nie było mnie w domu w co drugi weekend, czasem  także w piątki. Ale czułam wsparcie córek i męża – mówi.

Studia były inspirujące. Zaczęła myśleć bardziej biznesowo, dostrzegła potencjał we własnym doświadczeniu. Wiedziała, że musi inwestować w nowe technologie. –  Spojrzałam na wszystko  holistycznie – podsumowuje.

Mąż namawia żonę do otwarcia sieci

Esse zaczęło prężnie się rozwijać. – Do tego stopnia, że zaczęłam się zastanawiać, kiedy należy delikatnie wystopować. To szalenie ważne, żeby utrzymywać wysokie standardy. Żeby nie było za dużo i byle jak – mówi.

Siedem lat temu właścicielka Esse zatrudniała jedną osobę, dziś zespół specjalistek liczy osiem osób.  Powierzchnia salonu powiększyła się dwukrotnie.

– Mąż namawia mnie do stworzenia sieci. Jestem ostrożna, ale z każdym miesiącem myślę o tym coraz częściej. Nazwa firma została już zastrzeżona – zdradza.

W ślady mamy idą córki. Starsza, 23-letnia, także po kosmetologii, wspólnie z chłopakiem otworzyła niedawno internetową drogerię. – Jako rozpoznawalna influencerka i youtuberka – z własną marką odzieżowo-kosmetyczną – służy mi pomocą w sprawach marketingowych – mówi  Aneta Tarka.

–  Młodsza córka też myśli o kosmetologii, rozwija się makijażowo, prowadzi bogate jak na 17-latkę konto na Instagramie – dodaje.

Właścicielka Esse cieszy się, że w czasach, w których pozyskiwanie nowych klientów tak mocno  powiązane jest z mediami społecznościowymi, może liczyć na wsparcie córek. Tym bardziej, że potrafią być wobec niej także krytyczne.

Laureaci 6. Konkursu o Nagrodę Gospodarczą im. Karola Adamieckiego

Mikroprzedsiębiorstwa

• Zwycięzca: Salon Urody ESSE

• Wyróżnienie: Szkoła Językowa British School

Małe przedsiębiorstwa

• Zwycięzca: Drim sp. z o. o.

Średnie przedsiębiorstwa

• Zwycięzca: Pegas Engineering sp. z o. o.

• Wyróżnienie: Klub Sportowy Centrum sp. z o. o.•

Nagroda Specjalna: Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna SA

Fot. Radosław Kaźmierczak

Tekst ukazał się we wrześniowym numerze „Przeglądu Dąbrowskiego”