Przejdź do menu głównego Przejdź do wyszukiwarki Przejdź do treści

Dostępne skróty klawiszowe:

  • Tab Przejście do następnego elementu możliwego do kliknięcia.
  • Shift + Tab Przejście do poprzedniego elementu możliwego do kliknięcia.
  • Enter Wykonanie domyślnej akcji.
  • ALT + 1 Przejście do menu głównego.
  • ALT + 2 Przejście do treści.
  • Ctrl + Alt + + Powiększenie rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + - Pomniejszenie rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + 0 Przywrócenie domyślnego rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + C Włączenie/wyłączenie trybu kontrastowego.
  • Ctrl + Alt + H Przejście do strony głównej.
30 października 2024

Mistrzyni widząca inaczej

Drukuj

Magdalena Giecewicz, psycholożka, kochająca żona i matka dorosłej córki, dwa lata temu odkryła w sobie nową pasję. Dzisiaj jest dwukrotną mistrzynią Polski oraz brązową medalistką mistrzostw świata w tenisie dla osób niewidomych i słabowidzących.

Mistrzostwa świata odbyły się pod koniec września w Lignano Sabbadioro we Włoszech. Wśród 120 zawodników z 19 krajów znalazła się dziesiątka z Polski, a w niej Magdalena Giecewicz, na co dzień trenująca na korcie w Hali Widowiskowo-Sportowej CENTRUM im. Zygmunta Cybulskiego w Dąbrowie Górniczej.

Brązowy medal mistrzostw świata to „na razie” jej największy sukces. Mimo że trenuje niecałe trzy lata, dwukrotnie zdobyła już tytuły mistrzyni Polski, a w zeszłym roku na IBSA World Games w Birmingham – rozgrywanych co cztery lata Światowych Igrzyskach dla osób niewidomych i słabowidzących – zajęła ósme miejsce.

Brzęcząca piłeczka z gąbczastego materiału

Używana w blind tenisie brzęczącą piłeczką jest większa od klasycznej piłki do tenisa. Wykonuje się ją z gąbczastego materiału, a środku umieszcza plastikową kulkę z mniejszymi metalowymi kuleczkami. Zawodnicy grają na mniejszych kortach, ich linie końcowe wyklejone są dobrze wyczuwalnym pod stopami wypukłym materiałem.  Sportowcy rywalizują w czterech kategoriach: B1- zawodnicy niewidomi i B2-B4- zawodnicy słabowidzący.

– Niewidomi zawodnicy w kategorii B1 podczas gry zaklejają oczy specjalnymi plastrami oraz zakładają gogle. Magda poradziła sobie ze wszystkim znakomicie, w pełni zasłużyła na medal  – mówi trener tenisistki Paweł Chobot. – Jest zawodniczką waleczną i zdeterminowaną, na treningach i zawodach daje z siebie sto procent. Jako jedyna w kraju i na świecie posiada kilka różnych serwisów, co daje jej przewagę nad innymi sportowcami i podnosi widowiskowość jej meczów. Jestem z niej niesamowicie dumny – dodaje.

Przedwojenny stół babci

– Jako dziecko byłam bardzo aktywną i ruchliwą dziewczynką. Mam starszego brata, który często wymyślał wspólne zabawy naśladujące jakąś dyscyplinę sportu. Oczywiście graliśmy „w kapsle”, bo to był przecież Wyścig Pokoju, ale również jazda na rowerze, piłka nożna i to co lubiłam najbardziej, czyli odbijanie lotki czy piłeczki paletką. Kiedy zaczęłam tracić wzrok, graliśmy jeszcze w tenis stołowy na przedwojennym, dużym stole naszej babci. Stół był z ciemnego drewna, piłeczka jasna, więc dzięki kontrastowi mogłam przebijać piłkę i grać prawdziwe mecze – wspomina pani Magda.

– W mojej rodzinie rzeczą oczywistą było i jest kibicowanie. Z mężem chodzimy na mecze reprezentacji polskiej w piłce siatkowej, słuchamy transmisji ze skoków narciarskich, biathlonu czy meczy tenisowych. Zawsze bardzo lubiłam dźwięk odbijanej piłeczki – wyznaje.

Kiedy dowiedziała się o blind tenisie i sposobie dostosowania tego sportu do potrzeb osób z niepełnosprawnością wzroku i niewidomych, czuła, że chce w to zagrać.

– Mogę powiedzieć, że to było jedno z moich marzeń. Wiosną 2022 roku dowiedziałam się o możliwości regularnych treningów w Dąbrowie Górniczej, gdzie nie liczy się wiek, a tylko chęć, pozytywne nastawienie i trochę czasu. Nie zastanawiałam się ani sekundy – mówi tenisistka.

– Grając mam możliwość rozwoju percepcji słuchowej, umiejętności motorycznych, ruchu, który bardzo lubię, przebijania piłeczki, czyli mojej ulubionej gry na rekordy w ilości przebić, a także spotkań z niezwykłymi ludźmi, którzy tak jak ja traktują blind tenis jako pasję. Mam tu na myśli zarówno zawodników, jak i trenerów oraz organizatorów zajęć Fundacji Widzimy Inaczej w ramach której realizowany jest projekt  ATNIS – Akademii Tenisa Niewidomych i Słabowidzących współfinansowany ze środków PFRON. Gram też regularnie z moim mężem i są to naprawdę zacięte pojedynki.

Emocjonalny rollercoaster

Przed mistrzostwami świata trzeba było zadbać o kondycję, dietę oraz wykonywać przygotowany zestaw ćwiczeń. Część treningów odbywała się w Dąbrowie Górniczej, część na sali gimnastycznej w Zespole Szkół Salezjańskich w Świętochłowicach. W przygotowaniach pomógł także obóz sportowy zorganizowany przez Fundację Widzimy Inaczej i zajęcia, które prowadziła Aleksandra Ryndak oraz Paweł Chobot, trenerzy kadry narodowej. Potem był wyjazd do Włoch, zawody i emocje.

– Emocje, które przeżywałam i nadal przeżywam, jeszcze oswajam. To był prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Nie lubię zawodów, czas między meczami jest dla mnie wyczerpujący. Natomiast potrafię radzić sobie w trudnych sytuacjach, wykorzystywać stres jako własnego sprzymierzeńca. Ale to już na korcie – mówi Magda Giecewicz.

– Po przegranym meczu o wejście do finału czułam złość, rozczarowanie, było mi zwyczajnie smutno. To była ogromna szansa, a w mojej głowie zaczęły pojawiać się myśli, że coś przestało funkcjonować. Miałam dwie godziny na przygotowanie się do meczu o brązowy medal. Na szczęście opieka najbliższych, dobre słowa przyjaciół i trenerów spowodowały, że z uśmiechem weszłam na kort. Nasi trenerzy Aleksandra Ryndak i Paweł Chobot to przede wszystkim serdeczne i niezwykle taktowne osoby. Poza tym to profesjonaliści wysokiej klasy, wiedzą co i kiedy powiedzieć zawodnikowi, kiedy warto go rozśmieszyć, a kiedy lepiej wyciszyć. Są w stosunku do nas bardzo cierpliwi i wyrozumiali – chwali tenisistka.

Magdalena Giecewicz wyznaje, że wygrany mecz o brązowy medal smakuje złotem. – To ważne osiągnięcie zarówno w perspektywie sportowej, ale także zawodowej i osobistej. To też satysfakcja, duma i wzruszenie z możliwości reprezentowania Polski, występu w barwach narodowych, z orzełkiem na koszulce.  I ocean dobrych słów od rodziny, przyjaciół, znajomych. Niesamowite wsparcie w social mediach, gorące przyjęcie na lotnisku, w domu, w pracy. To jest coś co przerosło moje wyobrażenia – podsumowuje pani psycholog.

Magdalena Giecewicz na podiumDla osób zainteresowanych uczestniczeniem w treningach blind tenisa podajemy kontakt do trenera Pawła Chobota – 501 772 725. Zachęcamy do udziału w zajęciach, bo jak widzieliśmy i słyszymy, dają one niesamowitą frajdę i radość, mogą przynieść sukcesy.

Magdalena Giecewicz jest psychologiem, pracuje  w III Prywatnym Liceum Ogólnokształcącym w Sosnowcu. Lubi spacery po lesie, koncerty muzyki klasycznej, a przede wszystkim spotkania z rodziną i przyjaciółmi.

Lucyna Stępniewska

Artykuł ukazał się w październikowym numerze Przeglądu Dąbrowskiego

 

Czytaj więcej

Wiadomości

Szkoła rodzenia i znieczulenie zewnątrzoponowe w dąbrowskiej porodówce

Wiadomości

Nowy wiadukt nad trasą S1 otwarty

Kultura

Kwesta na cmentarzach. Każdy może przyłączyć się do ratowania nagrobków

Wiadomości

Zmiana organizacji ruchu w rejonie cmentarzy i bezpłatna komunikacja