Przejdź do menu głównego Przejdź do wyszukiwarki Przejdź do treści

Dostępne skróty klawiszowe:

  • Tab Przejście do następnego elementu możliwego do kliknięcia.
  • Shift + Tab Przejście do poprzedniego elementu możliwego do kliknięcia.
  • Enter Wykonanie domyślnej akcji.
  • ALT + 1 Przejście do menu głównego.
  • ALT + 2 Przejście do treści.
  • Ctrl + Alt + + Powiększenie rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + - Pomniejszenie rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + 0 Przywrócenie domyślnego rozmiaru czcionki.
  • Ctrl + Alt + C Włączenie/wyłączenie trybu kontrastowego.
  • Ctrl + Alt + H Przejście do strony głównej.
23 stycznia 2023

Trefl podyktował trudne warunki. W środę MKS gra w Alpe Adria Cup

Drukuj

Trefl Sopot, zespół z czołówki tabeli, wysoko wywindował poprzeczkę dąbrowianom w spotkaniu 17.kolejki Energa Basket Ligi. MKS nie był w stanie sprostać rywalom, którzy przerwali jego serię zwycięstw. W środę dąbrowską drużyną ważny mecz w europejskim pucharze.

Gospodarze do sobotniego meczu podeszli zmotywowani i podbudowani ostatnimi wygranymi – mieli na koncie cztery kolejne wygrane. To jednak nie wystarczyło, żeby skutecznie stawić czoła przeciwnikom.

– Zespół z Dąbrowy grał ostatnio dobrze, był „w gazie”. W tym spotkaniu ponieśliśmy wiele prostych strat, popełniliśmy sporo niewymuszonych błędów. Nasza drużyna walczyła jednak wspólnie i dzięki tej zespołowej grze wygraliśmy – ocenia Zak Tabak, trener Trefla Sopot.

– To był dla nas ciężki, ale dobry mecz. Zetknęliśmy się z bardzo mocną, fizyczną obroną. Zawiodła jednak u nas skuteczność przy walce na tablicach, w rzutach drugiej szansy, w rzutach wolnych, których 12 nie trafiliśmy – wylicza Jacek Winnicki, trener MKS-u.

Przyjezdni od początku kontrolowali grę, budując stabilną przewagę. W drugiej połowie MKS zerwał się do odrabiania strat, ale więcej zimnej krwi zachowali sopocianie. Kiedy dąbrowscy koszykarze niwelowali różnicę, Trefl potrafił pokrzyżować im szyki i wrócić na wyższe prowadzenie.

– Nasza gra lepiej wyglądała w drugiej połowie. W trzeciej kwarcie zmniejszyliśmy straty z 17 do 6 punktów, w czwartej z 15 do 3. Mimo porażki jestem zadowolony z naszej postawy, bo w trudnych chwilach udało nam się zebrać i wrócić do gry. Niestety w kluczowych momentach zabrakło nam skutecznej defensywy i celnych rzutów – podsumowuje Jacek Winnicki.

– Ten mecz był trudny. Trener miał dobry plan na to spotkanie. Zabrakło nam jednak energii, a to pokazuje, że musimy dawać z siebie więcej – mówi Joe Chealey z MKS-u.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 91:82 dla Trefla. Najlepszym graczem gości był Garrett Nevels zgromadził 23 punkty i 7 zbiórek. W ekipie gospodarzy najlepiej wypadł Joe Chealey, który na swoje konto zapisał 25 punktów i 6 asyst. Po 17.kolejkach MKS zajmuje dziesiąte miejsce w Energa Basket Lidze.

W środę MKS rozegra spotkanie w ramach ćwierćfinału Alpe Adria Cup.

Mecz MKS Dąbrowa Górnicza – SCM OHMA Mozzart Bet Timisoare odbędzie się 25 stycznia. Początek o godz.18. Bilety dostępne online.

O awansie do kolejnej rundy zdecyduje dwumecz. Dobry rezultat uzyskany na własnym boisku byłby zatem niezłą zaliczką i ułatwił dąbrowianom walkę o prawo udziału w dalszej grze.

***
17.kolejka Energa Basket Ligi

MKS Dąbrowa Górnicza – Trefl Sopot 82:91 (10:23; 22:21; 22:23; 28:24)

MKS Dąbrowa Górnicza: Joseph Chealey – 25 pkt., Martin Krampelj – 14 pkt., Ousmane Drame – 13 pkt., Trevon Bluiett – 12 pkt., Jarosław Mokros – 8 pkt., Kacper Radwański – 6 pkt. , Wiktor Rajewicz – 3 pkt., Maciej Kucharek – 1 pkt., Gerry Blakes – 0 pkt., Marcin Piechowicz – 0 pkt.

Trefl Sopot: Garrett Nevels – 23 pkt., Jean Salumu – 21 pkt., Jarosław Zyskowski –  14 pkt., Michał Kolenda – 10 pkt., Cameron Wells – 9 pkt., Rolands Freimanis – 6 pkt., Ivica Radić – 5 pkt., Andrzej Pluta Jr. – 3 pkt., Błażej Kulikowski – 0 pkt.

Czytaj więcej

Wiadomości

Wesołych Świąt!

Wiadomości

Urząd Miejski nieczynny w wigilię

Strona główna

Krawiectwo przez zabawę

Wiadomości

Ewa Fudali-Bondel nowym zastępcą prezydenta Dąbrowy Górniczej